Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej nikogo nie zaskoczyła. Stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego ponownie nie zostały zmienione. Ewentualne obniżki mogą mieć miejsce dopiero w przyszłym roku. Na szczęście nie ma prognoz mówiących o wzrostach stóp.
Na wrześniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie zdecydowała się na zmiany. Stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego (NBP) pozostają na stałym poziomie od października 2023 roku, kiedy miała miejsce ostatnia obniżka. Główna stopa procentowa (stopa referencyjna) wynosi 5,75 proc., stopa lombardowa 6,25 proc., stopa depozytowa 5,25 proc., a redyskontowa weksli 5,8 proc.
Analitycy spodziewają się, że obniżki stóp procentowych mogą nastąpić, dopiero gdy poziom inflacji zejdzie poniżej celu NBP. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej. Na razie inflacja znajduje się powyżej wyznaczonego celu. Ustanowiony on został na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń plus/minus 1 pkt procentowy.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja cen konsumpcyjnych w Polsce wyniosła w sierpniu bieżącego roku 4,3 proc. Wynik był wyższy od lipcowego odczytu o 0,1 pp.
Eksperci prognozują, że w przyszłym roku inflacja powinna być niższa i RPP zacznie cykl obniżek stóp procentowych. Pierwsze ciecia mogą się zbiec w czasie z publikacją projekcji makroekonomicznej, która powinna mieć miejsce w marcu przyszłego roku. Łączna redukcja w 2025 roku może wynieść od 75 do 100 pb.
Poziom stóp procentowych pośrednio wpływa na wysokość oprocentowania, a co za tym idzie koszt obsługi kredytu. Ze względu na wysoki kapitał i długi okres spłaty wszystkie zmiany są najbardziej odczuwalne w przypadku kredytów hipotecznych.
Kredytobiorcy spłacający swoje zobowiązania ze zmienną stopą procentową mogą odczuć zmiany jeszcze przed pierwszą korektą wysokości stop. Oprocentowanie tych kredytów najczęściej oparte jest na wskaźniku WIBOR, którego wysokość powinna spadać, zanim jeszcze RPP ogłosi decyzję o obniżce stóp procentowych.
Spadek stóp, a tym samym oprocentowania kredytów oznacza mniejsze miesięczne zobowiązanie. W przypadku kredytu na 500 tys. zł ze spłatą w racie równej, rozłożonej na okres 25 lat obniżka oprocentowania o 1 pp. może spowodować obniżenie miesięcznej raty o ponad 300 złotych.
W odmiennej sytuacji są osoby spłacające kredyty mieszkaniowe z okresowo stałym oprocentowaniem. W ich przypadku koszt kredytu pozostanie na niezmienionym poziomie, aż do zakończenia okresu obowiązywania stałego oprocentowania. Najczęściej jest to 5 lat od momentu uruchomienia kredytu. Ci kredytobiorcy, chcąc skorzystać z niższego procentowania, będą zmuszeni refinansować swój kredyt. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami będą oni musieli jednak pozostać przy oprocentowaniu okresowo stały.
Na obniżki stóp czekają też osoby, które dopiero planują wziąć kredyt hipoteczny. Niższe stopy, to niższy koszt kredytu, a więc również wysokość miesięcznej rat. Ponieważ jest ona brana pod uwagę przy liczeniu zdolności kredytowej, to po obniżce stóp banki powinni zacząć oferować wyższe kwoty kredytu przy tym samym poziomie dochodu wnioskodawców.
To jeden z czynników, który może się przyczynić do zwiększenia zainteresowania kredytami hipotecznymi, które wyhamowało po zakończeniu programu Bezpieczny Kredyt 2%.